Co robić po sezonie zimowym

Tatry słowackieKoniec sezonu zimowego, to dobry czas aby podsumować – chociaż jeszcze raczej prognozować, na podstawie obserwacji, ponieważ pełen obraz będzie można uzyskać dopiero za parę miesięcy, gdy biura już podsumują zyski, straty i obroty – wygląd turystyki na polskim rynku w przeciągu ostatnich trzech miesięcy.

Patrząc na ogólną ilość ofert można stwierdzić, że największym przebojem – niezmiennie od lat pozostając obozy narciarskie. Praktycznie każde biuro oferowało ich kilka do kilkunastu i praktycznie wszędzie pełniły one rolę prawdziwej lokomotywy w ofercie. Niemniej jednak na drugim miejscu i z roku na rok z coraz mniejszą różnicą pomiędzy pierwszym a drugim miejscem, znajdujemy – tu także bez zaskoczeń – obozy snowboardowe. Gdyby robić zestawienie ofert dla klientów

Otóż pod względem ilości ofert liczne były zimowe obozy tenisowe. Wydaje się być to dość zaskakującym fenomenem, gdyż nawet, gdy uznać,że tenis przestał być już sportem elitarnym to jednak mimo wszystko, spędzanie wakacji zimowych na hali pod dachem nie wydaje się być specjalnie atrakcyjne. Jak ostatecznie wyglądało zainteresowanie i co najważniejsze obłożenie miejsc dowiemy się dopiero za jakiś czas, zakładając jednak, że wiele biur zdecydowało się na tak radykalny krok, można mniemać, iż w rzeczywistości nie był on aż tak radykalny, a raczej dobrze przemyślany i kto wie, czy to właśnie obozy tenisowe nie okażą się prawdziwym czarnym koniem minionego sezonu zimowego. Cóż pozostaje nam poczekać na oficjalne raporty, a póki co warto przynajmniej zdawać sobie sprawę, z tego jak ciekawy był to sezon.

Hotel Rodan zaprasza na korty tenisowe pod Poznaniem.

Dodaj komentarz